O Basterku Rodowód Wystawy

XXII Wystawa Psów Rasowych Przemyśl 2003 Ostatnią wystawą, w której startowaliśmy w 2003 roku była XXII Wystawa Psów Rasowych w Przemyślu, odbywająca się w dniu 19 października 2003 r. Poranny Przemyśl przywitał nas pięknym słońcem i... szronem na trawnikach! Było chyba -5 stopni. Szybko znaleźliśmy miejsce wystawy i zatrzymaliśmy się na wyznaczonym parkingu. Niestety, chwilę później już nie było wolnych miejsc i wystawcy parkowali gdzie popadnie. Rozłożyliśmy swoje rzeczy niedaleko naszego ringu i wzięliśmy się za psy. Tak, psy. Tym razem Baster miał towarzystwo. Wzięliśmy razem z nim 15-to miesięcznego pieska tricolorka IVORA Brno-Frost, którego właścicielką jest Joanna Mroczek, zresztą siostra cioteczna Grzesia. Razem z nim przyjechała (po raz pierwszy na wystawie) młoda "opiekunka" Lidka Mroczek. Razem z Olą rozczesywały pieskom sierść i starały się uporządkować łapy, przemoczone od wilgotnej trawy, ale i czarne od mokrego tartanu. W katalogu wystawowym - zgłoszone tylko dwa cavisie. A więc mamy duże szanse na zdobycie praktycznie wszystkiego. Teraz dużo zależy od piesków, ale jeszcze więcej od widzimisię sędziego. Całą grupę IX sędziował Pan Wiesław Boryczko. Mieliśmy startować zaraz po buldogach francuskich, więc powinno być trochę czasu. Niestety, nie było żadnego przedstawiciela tej rasy! Jeszcze nie w pełni gotowy i troszkę wystraszony Ivor wbiegł na ring. Przezwyciężył jednak tremę i pokazał się wspaniale. Otrzymał ocenę doskonałą i tytuł "Zwycięzca Młodzieży". Teraz kolej na Bastera. Z dumą okazał wszystkie wdzięki. Ocena doskonała i... porównanie z Ivorem. Bardziej doświadczony Baster okazał się bezkonkurencyjny i pokonał rywala. Otrzymał tytuły "Najlepszy Pies w Rasie", "Zwycięzca Rasy" oraz CWC. A oto co napisano w karcie oceny: "Poprawnej budowy anatomicznej, dobrze wyprofilowana kufa, oko dobrze wybarwione, o dobrym wykroju i dobra górna linia, w ruchu bardzo dobry". Co prawda w katalogu figurowała jeszcze suczka Herieta, ale omyłkowo organizatorzy do naszej rasy dopisali sunię Pani Bianki Cyfrowicz rasy King Charles! Po ocenie na ringu mięliśmy wreszcie chwilę dla siebie. Rozłożyliśmy koc, psy ułożyły się wygodnie w środku. Świeciło piękne słońce, na niebie ani jednej chmurki. Tylko wiatr był zimny i przeszywający. Nasz kącik spotkał się z wyraźnym zainteresowaniem zwiedzających. Niewielu ludzi wiedziało, co to jest za rasa. Dziewczyny chętnie opowiadały historię rasy, opisywały zalety cavisiów oraz wyższość tej rasy nad innymi. Przy okazji rozdały mnóstwo wizytówek. Po kolejnym przygotowaniu piesków, dziewczyny weszły na ring honorowy, gdzie miał odbyć się konkurs "Młodego Prezentera". Ku naszemu zdumieniu, Ola zajęła wysoką trzecią lokatę, a Lidka 4 miejsce. Pani sędzina Magdalena Musiał jeszcze długo tłumaczyła młodym zawodniczkom, jakie błędy popełniły przy wystawianiu psów. Niestety, organizatorzy nie przewidzieli żadnych - choćby najmniejszych upominków dla dzieci. Trochę niepocieszone dziewczyny zeszły z ringu. Ale to jeszcze nie był koniec zmagań. Za chwilę miały się rozpocząć konkurencje finałowe. Organizatorzy dołożyli wszelkich starań, aby jak najbardziej uatrakcyjnić oczekiwanie zwiedzającym, a przede wszystkim wystawcom. Kolejność grup do oceny była całkowicie przypadkowa. Powodowało to niezłe zamieszanie, potęgowane jeszcze bardzo słabym nagłośnieniem. Ivor wśród kilkudziesięciu przedstawicieli młodzieży przepadł w przedbiegach. Naszemu Basterowi też nie powiodło się w finale. Właściwie to sędzia miał już swoje określone typy i bez żadnego porównania wygrał Pudel średni, przed Shih-Tzu i Lhasa Apso. W czasie oczekiwania na konkursy dziewczyny zaprzyjaźniły się z przepiękną suczką Michelle Pfeiffer rasy Golden Retriever Pana Bolesława Rudzińskiego. Ku uciesze naszych małych kobietek to właśnie ona wygrała grupę VIII. Gratulacjom nie było końca. Na wystawie spotkaliśmy również Panią Basię Guzińską, właściecielkę Mango (czyli Habanera's Hitchhiker) - ojca naszego Basterka. Tym razem wystawiała... piękną bokserkę Tequilę. Późnym popołudniem, jako jedni z ostatnich, odjeżdżaliśmy z przyjaznego Przemyśla. Będzie co rozpamiętywać w długie zimowe wieczory, gdyż była to nasza ostatnia (w tym roku oczywiście!!!) wystawa. PS. Specjalne pozdrowienia dla Ani i Mirka (Stalowa Wola), bez których ta wyprawa miałaby całkowicie inny wymiar.

Strona główna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Ostatnia aktualizacja: 27.06.2021
© 2003/2021 http://basterki.strefa.pl - Basterkowo